Forum Kraków

Pełna wersja: Tolerancja i jej granice
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Gdzie one są dla was? Sąsiad gej? Murzyn nauczycielem syna? Przyjaciółka która marzy o dziecku i chce zabiegu In Vitro?
Dopóki człowiek nie wyrządza krzywdy innym swoimi działaniami, to niech żyje jak chce, to dla mnie swoista granica. Murzyni też muszą pracowac a geje gdzieś mieszkac, chyba rozumiem też chęc bycia matką za wszelką cenę, co nie znaczy, ze sama bym to zrobiła.
Jestem człekiem raczej tolerancyjnym, ale mam też swoje granice. Bo jak wiadomo nadmierna tolerancja to pochwała anarchii, a za anarchią nie przepadam.
Też pozostawiam ludziom wolny wybór i nie wcinam się w ich prywatne sprawy,ale do czasu póki mnie to osobiście nie dotyczy i nie działa na moją niekorzyść.
Przekierowanie